Trener: Rola i pasja

Trener: Rola i pasja

07/08/2014 0 przez slawomirpartyka.com.pl

Sport jest istotną częścią ludzkiego życia. Niektórzy z nas wybierają działania typowo rekreacyjne, inni decydują się na aktywność wyczynową.

Do dziś większość z nas pamięta emocje związane z EURO 2012. Zaangażowanie zawodników na boiskach. Satysfakcja po udanym zagraniu. Eksplozja radości po zdobytej bramce. Tysiące ludzi na stadionach. Setki tysięcy wokół nich. Miliony przed telewizorami… Wszystkie te zjawiska pokazują, że piłka nożna jest niezmiennie najpopularniejszą dyscypliną sportową.
Stały, dynamiczny rozwój piłki nożnej na świecie każe zastanowić się, jakie cechy będzie musiał posiadać piłkarz za kilka lat. Jest to o tyle istotne, gdyż trenerzy dzieci i młodzieży powinni zdawać sobie sprawę, w jakim kierunku podejmować szkolenie. Jako podstawę oceny predyspozycji młodych piłkarzy powinno się brać następujące cechy: mentalność, percepcję, umiejętności techniczne i potencjał motoryczny. Po stronie zawodnika ważna jest pilność, systematyczność i pracowitość. Trener, w takich okolicznościach, jest nie tylko coachem – musi też być wychowawcą, przyjacielem, nauczycielem psychologii, mamą/tatą, dietetykiem, etc…

Praca z dziećmi w klubie lub/i obozach piłkarskich jest zadaniem poważnym i złożonym. Elementów jest wiele i w myśl staropolskiego przysłowia: „Czego Jaś się nie nauczy, Jan nie będzie umieć”. Fundamenty muszą być solidne, by wzniesiony „sportowy pałac” błyszczał przez długi czas. Stąd tak ważne jest wypracowanie w młodych piłkarzach mentalności kolektywnej, szacunku dla kolegów i trenerów, etycznego zachowania. Wartości techniczne nie są najważniejsze.
W odniesieniu do trenerów, w tej pracy potrzebni są fachowcy najwyższej klasy, którzy będą mieć tak doświadczenie jak i wiedzę teoretyczną. Byłem niedawno na obozie piłkarskim, gdzie miałem pod opieką grupę dzieci z całego świata. Ich wiek był różny. Było widać odmienności kulturowe w sposobie bycia, zachowania… Właśnie w takich okolicznościach można było odczuć wyjątkową misję trenera – osoby spajającej całość, nadającej ton, narzucającej wartości, trzymającej porządek, ale także pomagającej odnaleźć się w nowych (innych/niecodziennych) warunkach, wspierającej emocjonalnie w chwilach załamania, tęsknoty itp. Rola i praca trenera podczas takich obozów sportowych jest nieoceniona.

Na koniec można powiedzieć otwarcie, że trener „sam sobie jest sterem, żeglarzem, okrętem”, a gdyby poszukać analogii do orkiestry, należałoby powiedzieć, że musi umieć grać na wielu instrumentach jednocześnie. Pozwolę sobie zacytować kilku panów:

„Prawdziwy trener kocha swoją dziedzinę sportu w sobie, a nie siebie w sporcie. Trener naucza i wychowuje nie tylko za pomocą słów, pokazów i ćwiczeń, ale również tym, kim jest.”
prof. Zbigniew Czajkowski

„Liczby zdobytych medali, nagród, tytułów są mniej ważne od wychowania zawodników, którzy okażą się – zwycięzcami w życiu.”
Rainer Martens

Pasjonaci są wśród nas

Czytałem niedawno pewien tekst, w którym piłkarskiego trenera porównano do artysty malarza – malarza ruchem. Skąd taka analogia? Mistrz uczy młodego adepta sztuk pięknych określonych ruchów (zachowań), gdy ten opanuje schemat, do poziomu nauczyciela zostanie mu tylko wypracowanie regularności, powtarzalności… Podobnie jest w piłce.
Współczesny trener to przede wszystkim fachowiec mający wiedzę o człowieku na wielu płaszczyznach – od fizjologii do pierwszej pomocy medycznej. Metody treningu, planowanie szkolenia, kontrola – monitorowanie pracy i efektów to standardowy model trenera. Do tego socjologia, pedagogika, psychologia oraz wiedza menedżerska. Tak rysuje się nam model idealny trenera piłki nożnej.

Rzeczywistość weryfikuje stan pożądany… Brak aktywnego wsparcia ze strony państwa i samorządów. Ekonomiczna kalkulacja. Cięcia na każdym kroku. Brak stabilizacji pracy dla trenerów, którzy otrzymują stawki rzędu 300-500 zł za miesiąc pracy. Odnoszę wrażenie, że zawód trenera traktowany jest w Polsce jako zło konieczne. Szkółki piłkarskie powstające w całym kraju nie mają wystarczającego wsparcia/zaplecza. Władze centralne i regionalne nie pomagają, by coś zmienić. A wystarczyłoby wziąć przykład z naszych zachodnich sąsiadów… Niemcy intensywnie inwestowali w edukacje trenerów i piłkarzy przez około 10 lat. Efekt? Mistrzostwo Świata w 2014 roku. W między czasie byli vice-mistrzami, zdobyli dwukrotnie III miejsce… Dlaczego u nas nie można wprowadzić choćby namiastki modelu niemieckiego? Nie wiem…